W oświadczeniu koncentrującym się na sytuacji w Korei sowiecki premier Joseph Stalin oskarża, że Organizacja Narodów Zjednoczonych stała się „bronią agresywnej wojny”. Zasugerował również, że chociaż wojna światowa nie była nieunikniona „w chwili obecnej”, „podżegacze wojenni” na Zachodzie może wywołać taki konflikt.
Komentarze Stalina w odpowiedzi na zapytania sowieckiej gazety Prawda były jego pierwsze publiczne oświadczenia o prawie rocznym konflikcie w Korei, w którym Stany Zjednoczone, Korea Południowa i inne narody członkowskie Narodów Zjednoczonych zostały skierowane przeciwko siłom Korei Północnej i komunistycznych Chin. Już ponad dwa tygodnie po Wielkiej BrytaniiRezolucja Zgromadzenia Ogólnego potępiająca Chiny jako agresora, oświadczenie Stalina przewróciło tablice, oświadczając, że ONZ „zakopywało swój prestiż moralny i doprowadza się do rozpadu”. Ostrzegł, że zachodni „podżegacze wojenni” poprzez agresywną postawę w Korei „ zdołają uwikłać popularne masy w kłamstwa, oszukać je i wciągnąć w nową wojnę światową. ”W każdym razie pewnie przewidział, że chińskie siły w Korei odniosą zwycięstwo, ponieważ armiom, które się im sprzeciwiły, brakowało morale i poświęcenia się wojnie.
Pomimo dość paskudnego tonu słów Stalina zachodni obserwatorzy nie byli nadmiernie zaniepokojeni. Ataki Stalina na zachodnią „agresję” były znane, a niektórzy urzędnicy w Waszyngtonie pocieszali się twierdzeniem premiera, że wojna światowa nie jest nieunikniona „w chwili obecnej”. Rzeczywiście, było pewne przeczucie, że Stalin potępił działania Narodów Zjednoczonych. było w rzeczywistości zawoalowanym wezwaniem do negocjacji pod auspicjami tego ciała. Komentarze Stalina i intensywna kontrola, jakiej poddani byli na Zachodzie, były więcej dowodów na to, że w Zimnej Wojnie „wojna słów” była prawie tak znacząca, jak każda faktyczna walka.