Podczas bitwy o Mechanicsville w stanie Wirginia armia konfederatów generała Roberta E. Lee z Północnej Wirginii uderza w generał Unii George B. McClellana w armię Potomac, rozpoczynając bitwy siedmiu dni. Chociaż Konfederaci ponieśli ciężkie straty i nie udało im się zdecydowanie pokonać Jankesów, bitwa wytrąciła McClellana z równowagi. W następnym tygodniu Lee odwiózł go z obrzeży Richmond w stanie Wirginia z powrotem do swojej bazy na rzece James.
To była pierwsza bitwa Lee jako dowódcy armii. 1 czerwca 1862 r. Zastąpił Josepha Johnstona, który został poważnie ranny w bitwie o Fair Oaks. Ofensywa McClellana utknęła w odległości zaledwie pięciu mil od Richmond, a jego armia pozostała tam do końca czerwca. W tym czasie generał J.E.B. Stuart i jego rebeliancka kawaleria odbyli spektakularną przejażdżkę wokół sił McClellana, przynosząc informacje wskazujące, że prawa flanka McClellana znajdowała się „w powietrzu” lub nie była chroniona przez naturalne bariery. Lee poinformował swoich dowódców 23 czerwca o zamiarze ataku na flankę okupowaną przez V korpus Fitza Johna Portera, który został oddzielony od reszty armii Unii rzeką Chickahominy. Był to odważny ruch, ponieważ oznaczał pozostawienie szkieletowej siły, aby zmierzyć się z resztą armii McClellana na południe od Chickahominy i wczesnym dowodem śmiałego stylu Lee.
Ale atak nie poszedł zgodnie z planem. McClellan, zaalarmowany o wrażliwości swoich skrzydeł przez jazdę Stuarta dwa tygodnie wcześniej, podeparł lewą lewę i przeniósł ludzi Portera na wysoki teren z głębokim strumieniem przed nimi. Plan Lee wymagał kilku mniejszych sił, by pokonać ludzi Portera, ale wymagało to precyzyjnego pomiaru czasu. Kiedy nadszedł atak, koordynacja nie doszła do skutku. Poważnym problemem był między innymi korpus generała Thomasa J. „Stonewall” Jacksona, który powoli przemieszczał się na swoje miejsce. Jackson właśnie wrócił ze swojej błyskotliwej kampanii w dolinie Shenandoah, ale nie wykazał się żadną dawną energią i szybkością w Mechanicsville.
Lee planował przynieść 55 000 żołnierzy przeciwko Porterowi, ale błędy popełnione przez Jacksona i innych sprawiły, że było ich tylko około 11 000. Lee stracił 1475 mężczyzn; Straty w Unii wyniosły zaledwie 361. Ale Lee oszołomił McClellana, który następnie zaczął się wycofywać z Richmond. Lee kontynuował walenie w McClellana przez następny tydzień, a Jankesi wycofali się do James River. McClellan nie zagroził Richmondowi i ostatecznie popłynął swoją armią z powrotem do Waszyngtonu.