Giuseppe Zangara strzela do Antona Cermaka, burmistrza Chicago, w Miami na Florydzie. Strzały Zangary nie trafiły do prezydenta elekt Franklina Roosevelta, który był wtedy z Cermakiem. Cermak został poważnie ranny i zmarł 6 marca.
Natychmiast po śmierci burmistrza Cermaka z powodu ran postrzałowych Zangara został oskarżony i oskarżony o zabójstwo. Uznał się za winnego i zmarł na krześle elektrycznym 20 marca, zaledwie dwa tygodnie po śmierci Cermaka. Dzisiaj taki szybki wynik byłby praktycznie niespotykany, szczególnie w przypadku kary śmierci.
Zmiany rozpoczęły się w latach 50. XX wieku. W najbardziej znaczącym przypadku Caryl Chessman spędził prawie 12 lat w celi śmierci w Kalifornii, zanim udał się do komory gazowej w 1960 r. W celu porwania. Jego apele utrzymały go przy życiu, gdy napisał trzy opublikowane książki i zwrócił uwagę Hollywood i społeczności międzynarodowej, która lobbowała publicznie w jego imieniu. Bitwa szachowa zrobiła więcej niż jakikolwiek inny przypadek upolitycznienia kary śmierci; niektórym przypisuje się to, że doprowadził Ronalda Reagana (który zdecydowanie sprzeciwiał się wyroku w sprawie Chessmana) na stanowisko gubernatora Kalifornii. Chessman był jednym z ostatnich Amerykanów straconych za popełnienie przestępstwa innego niż morderstwo.
Takie przypadki stały się powszechne we współczesnych czasach. Jerry Joe Bird spotkał swoją śmierć przez śmiertelny zastrzyk w Teksasie w 1991 roku, po 17 latach w celi śmierci. W 1999 r. Dwóch więźniów, którzy przebywali w celi śmierci przez 20 lat, zwróciło się do Sądu Najwyższego, że samo długie opóźnienie było okrutną i niezwykłą karą. Sąd odmówił rozpatrzenia ich odwołania, orzekając, że sami więźniowie sami spowodowali opóźnienie.