Tego dnia w 1998 r. W sali sądowej w Sacramento w Kalifornii Theodore J. Kaczyński przyznaje się do wszystkich zarzutów federalnych przeciwko niemu, uznając swoją odpowiedzialność za 17-letnią kampanię bombardowań paczek przypisywaną „Unabomberowi”.
Urodzony w 1942 r. Kaczyński studiował na Uniwersytecie Harvarda i uzyskał doktorat z matematyki na Uniwersytecie Michigan. Pracował jako asystent profesora matematyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, ale nagle odszedł z pracy w 1969 roku. Na początku lat 70. Kaczyński zaczął żyć jako samotnik w zachodniej Montanie, w kabinie o wymiarach 10 na 12 stóp bez ciepła, elektryczności lub bieżąca woda. Z tej odizolowanej lokalizacji rozpoczął kampanię bombardowania, która zabiłaby trzy osoby i zraniła ponad 20 innych osób.
Głównymi celami były uniwersytety, ale także umieścił bombę na locie American Airlines w 1979 r. I wysłał jedną do domu prezydenta United Airlines w 1980 r. Po tym, jak śledczy federalni utworzyli grupę zadaniową UNABOM (nazwa pochodzi od słów „Bombardowanie uniwersytetów i linii lotniczych”), media nazwały sprawcę „Unabomber”. Bomby pozostawiły niewiele fizycznych dowodów, a jedyny naoczny świadek w tej sprawie mógł opisać podejrzanego jedynie jako mężczyznę w bluzie z kapturem i okularach przeciwsłonecznych (przedstawionych w niesławny szkic policji z 1987 r.).
W 1995 r. „Washington Post” (we współpracy z „New York Times”) opublikował 35 000-miesięczny manifest antytechniczny napisany przez osobę podającą się za Unabomber. Rozpoznając elementy pism brata, David Kaczyński poszedł do władz ze swoimi podejrzeniami, a Ted Kaczyński został aresztowany w kwietniu 1996 r. W jego kabinie federalni detektywi znaleźli liczne dowody łączące go z zamachami, w tym części bomby, wpisy do dziennika i szkice manifest.
Kaczyński został oskarżony w Sacramento i oskarżony o zamachy bombowe w 1985, 1993 i 1995 r., Które zabiły dwie osoby i okaleczyły dwie inne. (Bombardowanie w New Jersey w 1994 r. Doprowadziło również do śmierci ofiary.) Mimo wysiłków prawników Kaczyński odrzucił apelację o szaleństwo. Po próbie samobójczej w celi na początku 1998 r. Kaczyński zaapelował do sędziego okręgowego USA Garlanda Burrella Jr., aby pozwolił mu się reprezentować, i zgodził się poddać ocenie psychiatrycznej. Wyznaczony przez sąd psychiatra zdiagnozował schizofrenię paranoidalną, a sędzia Burrell orzekł, że Kaczyński nie może się bronić. Werdykt psychiatry pomógł prokuratorom i obronie osiągnąć porozumienie w sprawie zarzutów, co pozwoliło prokuratorom uniknąć argumentów za karą śmierci dla psychicznie chorego oskarżonego.
22 stycznia 1998 r. Kaczyński przyjął karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego w zamian za przyznanie się do winy za wszystkie zarzuty federalne; zrezygnował także z prawa do odwołania się od wszelkich orzeczeń w tej sprawie. Chociaż Kaczyński później próbował wycofać swój zarzut winy, argumentując, że był on mimowolny, sędzia Burrell odrzucił tę prośbę, a federalny sąd apelacyjny podtrzymał wyrok. Kaczyński został osadzony w więzieniu o najwyższym stopniu bezpieczeństwa w Kolorado, gdzie odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności.
