Tego dnia w 1861 r. Prezydent Abraham Lincoln składa późną noc wizytę generałowi George'owi McClellanowi, którego Lincoln niedawno mianował generałem naczelnym armii Unii. Generał przeszedł do swoich komnat przed rozmową z prezydentem.
To był najbardziej znany przykład kawalerskiego lekceważenia McClellana dla autorytetu prezydenta. Lincoln dotknął McClellana, by stanął na czele armii Potomaku - głównej armii Unii na Wschodzie - w lipcu 1861 r. Po katastrofalnej porażce Unii podczas Pierwszej Bitwy o Bull Run w Wirginii. McClellan natychmiast zaczął budować skuteczną armię i został podniesiony do stopnia generała po tym, jak Winfield Scott zrezygnował z tego upadku. McClellan chwalił swoje inicjatywy wojskowe, ale szybko zyskał reputację arogancji i pogardy dla przywódców politycznych w Waszyngtonie. Po mianowaniu go na najwyższe stanowisko wojskowe, McClellan zaczął otwarcie współpracować z przywódcami demokratycznymi w Kongresie i okazywać lekceważenie republikanów podawanie. Do swojej żony McClellan napisał, że Lincoln był „niczym więcej niż zdrowym pawianem”, a sekretarz stanu William Seward był „niekompetentnym małym szczeniakiem”.
Lincoln często odwiedzał dom McClellana w celu omówienia strategii. 13 listopada Lincoln, Seward i sekretarz prezydencki John Hay wpadli do generała. McClellana nie było, więc trio czekało na jego powrót. Po godzinie przyszedł McClellan i portier powiedział mu, że goście czekają. McClellan bez słowa skierował się do swojego pokoju i dopiero po tym, jak Lincoln zaczekał kolejne pół godziny, grupa została poinformowana o odejściu McClellana do łóżka. Hay uważał, że prezydent powinien być bardzo urażony, ale Lincoln odpowiedział, że „w tej chwili lepiej nie robić punktów etykiety i godności osobistej”. Lincoln nie odwiedzał już więcej domu generała. W marcu 1862 r. Prezydent usunął McClellana jako generała naczelnego armii.