Legendarny piosenkarz James Brown, znany również jako „Ojciec chrzestny duszy” i „Najtwardszy pracujący człowiek w show biznesie”, zostaje osadzony w więzieniu pod numerem 155413 w State Park Correctional Institute w Południowej Karolinie. Brown miał kilka wpadek z prawem latem 1988 r., Które doprowadziły go do zawieszenia na okres próbny, ale jego lekkomyślne szaleństwo 24 września doprowadziło do licznych zarzutów karnych, w tym napadu i pobicia z zamiarem zabicia.
24 września Brown wziął udział w seminarium ubezpieczeniowym w Augusta w stanie Georgia, uzbrojony w strzelbę i pistolet, i kazał wszystkim wyjechać. Następnie wystartował w swojej furgonetce i próbował wyprzedzić policję, która go ścigała do Południowej Karoliny, a następnie z powrotem do Gruzji. Nawet po tym, jak policja zestrzeliła trzy jego opony, Brown kontynuował jazdę na felgach, aż skończył w rowie sześć mil dalej drogą. Po tym zdarzeniu żona Browna, Adrienne, powiedziała, że bierze leki na operację szczęki i „nie ma zdrowych zmysłów”.
Chociaż kilku funkcjonariuszy policji twierdziło, że zestrzelili opony Browna, ponieważ próbował je przejechać, Brown zaproponował inną wersję tej historii. Twierdził, że gdy był w trakcie poddawania się czarnemu policjantowi, grupa białych policjantów, którzy właśnie przybyli na miejsce, zaczęła rozbijać szyby ciężarówki Browna. Podobno w obawie o swoje życie Brown wystartował, gdy oficerowie zaczęli strzelać. Brown, który został już wcześniej oskarżony o noszenie pistoletu i posiadanie PCP, został skazany na sześć lat i sześć miesięcy więzienia pod zarzutem nie zatrzymania się na funkcjonariusza policji i zaostrzenia napaści. Po uwolnieniu trzy lata później udało mu się przez chwilę nie wpaść w kłopoty, a nawet pojechał w trasę koncertową, co biorąc pod uwagę jego szalone wygłupy sceniczne, było dużym osiągnięciem dla mężczyzny po sześćdziesiątce. Ale w 1998 roku Brown został ponownie oskarżony o posiadanie narkotyków, tym razem na marihuanę, i musiał przejść 90-dniowy program leczenia uzależnień. Brown zmarł w grudniu 2019 roku, w wieku 73 lat.