Tego dnia w 1943 r. Franklin Roosevelt zostaje pierwszym prezydentem, który podróżuje samolotem w oficjalnej podróży służbowej. Przekraczając Atlantyk drogą powietrzną, Roosevelt poleciał latającą łodzią Boeing 314, nazwaną Dixie Clipper, na spotkanie strategiczne podczas II wojny światowej z Winstonem Churchillem w Casablance w Afryce Północnej. Ponieważ niemieckie U-Booty odbiły się na amerykańskim ruchu morskim na Atlantyku, doradcy Roosevelta niechętnie zgodzili się na niego samolotem. Roosevelt, w wieku 60 lat, z trudem odbył ciężką podróż w obie strony o długości 17 000 mil.
Sekretna i okrężna podróż rozpoczęła się 11 stycznia, a samolot zatrzymywał się kilka razy w ciągu czterech dni, aby zatankować i odpocząć. Roosevelt i jego świta opuścili Florydę, wylądowali na Karaibach, kontynuowali wzdłuż południowego wybrzeża Ameryki Południowej do Brazylii, a następnie przelecieli przez Atlantyk do Gambii. Do Casablanki dotarli 14 stycznia. Po udanym spotkaniu z Churchillem, a także zwiedzaniu i wizytach żołnierzy, Roosevelt przemierzył trasę z powrotem do Stanów Zjednoczonych, świętując swoje 61. urodziny gdzieś nad Haiti.