Tego dnia w 1806 roku przyszły prezydent Andrew Jackson zabija mężczyznę, który oskarżył go o oszustwo w zakładach na wyścigi konne, a następnie obraził swoją żonę, Rachel.

Współcześni opisali Jacksona, który służył już w Senacie Tennessee i praktykował prawo w czasie pojedynku, jako kłótliwy, agresywny fizycznie i lubiący rozwiązywanie konfliktów. Szacunkowa liczba pojedynków, w których Jackson uczestniczył, wynosiła od pięciu do 100.

Jackson i Dickinson byli rywalizującymi hodowcami koni i właścicielami plantacji południowych, którzy od dawna nienawidzili się nawzajem. Dickinson oskarżył Jacksona o odstąpienie od zakładu konnego, nazywając go tchórzem i ekwiwalentem. Dickinson nazwał również Rachel Jackson bigamistą. (Rachel poślubiła Jacksona, nie wiedząc, że jej pierwszy mąż nie zakończył ich rozwodu.) Po zniewadze wobec Rachel i oświadczeniu opublikowanym w Przegląd krajowy w którym Dickinson nazwał Jacksona bezwartościowym łajdakiem, a ponownie tchórzem, Jackson wyzwał Dickinsona na pojedynek.

30 maja 1806 Jackson i Dickinson spotkali się w Harrison's Mills on the Red River w Logan, Kentucky. Na pierwszy sygnał z ich sekund Dickinson wystrzelił. Jackson otrzymał pierwszą kulę Dickinsona w pierś obok swojego serca. Jackson położył rękę na ranie, aby zatamować przepływ krwi, i stał tak długo, by wystrzelić broń. Sekundy Dickinsona twierdziły, że pierwszy strzał Jacksona nie został oddany, co oznaczałoby, że pojedynek się skończył, ale z naruszeniem etykiety Jackson ponownie przekręcił broń i strzelił ponownie, tym razem zabijając przeciwnika. Mimo że Jackson wyzdrowiał, do końca życia cierpiał na chroniczny ból z rany.

Jackson nie był ścigany za morderstwo, a pojedynek miał bardzo niewielki wpływ na jego udaną kampanię prezydencką w 1829 roku. Wielu amerykańskich mężczyzn na początku 1800 roku, szczególnie na południu, postrzegało pojedynki jako tradycję od dawna. W 1804 r. Wiceprezydent Thomasa Jeffersona, Aaron Burr, uniknął także zarzutów morderstwa po zabiciu byłego sekretarza skarbu i założeniu w pojedynku ojca Aleksandra Hamiltona. W rzeczywistości rozwód Rachel wywołał bardziej skandal w prasie i salonach niż zabójstwo Dickinsona.